Puchar Świata Plus GSM w grze błyskawicznej Warszawa 2000

Milenijny Puchar Świata Plus GSM w grze błyskawicznej
Warszawa, 9 stycznia 2000
tempo gry: P-5, 11 rund (22 partie)
uczestników: na liście startowej – 629, sklasyfikowanych – 535

Szczegółowe wyniki turniejowe – pełna tabela końcowa, tabela postępowa, lista startowa, komplet wyników w poszczególnych rundach
podziękowanie dla Roberta Różyckiego za udostępnienie i rekonstrukcję archiwalnych plików programu SwissPerfect


Wyniki czołówki (pierwsza setka)
1 am Viswanathan Anand IND 2769 17½
2 am Boris Gelfand ISR 2692 17
3 am Anatolij Karpow RUS 2696 17
4 am Władimir Akopian ARM 2660 17
5 am Wasyl Iwanczuk UKR 2709 17
6 am Michael Adams ENG 2715 17
7 am Władimir Jepiszyn RUS 2667 17
8 am Władisław Tkaczow FRA 2670 16½
9 am Zdenko Kožul CRO 2597 16½
10 am Piotr Swidler RUS 2672 16½
11 am Aleksiej Szyrow ESP 2751 16½
12 am Andriej Szczekaczew RUS 2509 16½
13 mm Mikuláš Maník SVK 2469 16½
14 am Rafael Waganian ARM 2618 16½
15 am Robert Kempiński 2528 16½
16 mm Aleksiej Korotylew RUS 2477 16½
17 am Kirił Georgiew BUL 2677 16
18 am Aleksiej Aleksandrow BLR 2606 16
19 mm Siergiej Kasparow BLR 2465 16
20 mm Paweł Blehm j20 2494 16
21 mm Kamil Mitoń j16 2425 16
22 am Jacek Gdański 2535 16
23 am Bartosz Soćko 2556 15½
24 am Michaił Brodski UKR 2514 15½
25 am Jaan Ehlvest EST 2622 15½
26 am Wołodymyr Tukmakow UKR 2574 15½
27 mm Spartak Wysoczyn UKR 2494 15½
28 am Loek van Wely NED 2646 15½
29 am Michał Krasenkow 2661 15
30 am Jewgienij Bariejew RUS 2709 15
31 mm Paweł Jaracz 2490 15
32 am Eduardas Rozentalis LTU 2553 15
33 am Paweł Tregubow RUS 2615 15
34 am Ognjen Cvitan CRO 2489 15
35 am Wiktor Korcznoj s60 SUI 2659 15
36 mm Jan Adamski 2382 15
37 am Miloš Pavlović YUG 2481 15
38 mm Łukasz Cyborowski j20 2404 15
39 mm Mirosław Grabarczyk 2522 15
40 Leonid Gorin RUS 2413 15
41 am Tomasz Markowski 2531 15
42 mm Juzefs Petkēvičs s60 LAT 2459 15
43 mm Stefan Gross CZE 2362 15
44 mm Oleg Kriwonosow LAT 2442 15
45 am Georg Mohr SLO 2488 14½
46 am Siergiej Wołkow RUS 2582 14½
47 am Babakuli Annakow TKM 2600 14½
48 mm Orest Grycak UKR 2522 14½
49 am Aleksander Czernin HUN 2583 14½
50 mm Miloš Jirovský CZE 2474 14½
51 am Pavel Blatný CZE 2512 14½
52 am Włodzimierz Schmidt 2428 14½
53 Aleksander Hnydiuk 2352 14½
54 mm Klaudiusz Urban 2467 14½
55 Marek Stryjecki j20 2381 14½
56 am Adrian Michalczyszyn SLO 2552 14½
57 mf Rafał Łobejko 2389 14½
58 mm Witalij Koziak UKR 2460 14½
59 Władimir Gusiew RUS 2350 14½
60 Rafał Przedmojski 2359 14½
61 mf Ryszard Bernard 2364 14½
62 Radosław Wojtaszek j14 2217 14½
63 mm Jacek Bielczyk 2366 14½
64 mm Vaidas Sakalauskas LTU 2403 14½
65 Grzegorz Toczek 2237 14½
66 Paweł Kołosowski j20 2223 14½
67 mf Ignacy Nowak 2367 14½
68 mm Ołeksandr Moisejenko j20 UKR 2573 14½
69 mm Konstantin Czernyszow RUS 2544 14½
70 Marcin Szymański j18 2335 14½
71 am Monika Soćko w 2417 14½
72 mm Grzegorz Masternak 2371 14½
73 Patryk Pokojski j16 2004 14½
74 am Wiktor Bołogan MDA 2589 14
75 am Andriej Charłow RUS 2616 14
76 mm Ivan Ivanišević YUG 2460 14
77 am Aleksander Poluljachow RUS 2526 14
78 mm Lubomir Michalec UKR 2513 14
79 am Wadym Małachatko UKR 2568 14
80 am Pavasovic, Dusko SLO 2544 14
81 Piotr Łukinow RUS 14
82 Eduard Kolesnik BLR 2412 14
83 mm Władimir Polej BLR 2325 14
84 am Robert Kuczyński 2451 14
85 am Alisa Gallamowa w RUS 2515 14
86 Sylwester Bednarek 2360 14
87 mm Paweł Stempin 2392 14
88 Waldemar Męczyński 2208 14
89 Stanisław Zawadzki j16 2250 14
90 Michaił Ginzburg j20 BLR 2262 14
91 Michał Rudolf 2291 14
92 mf Krzysztof Jakubowski j18 2353 14
93 Radosław Jedynak j18 2299 14
94 Klaudiusz Miętus 2259 14
95 mf Michał Swół 2248 14
96 am Bartłomiej Macieja 2538 13½
97 am Aleksander Wojtkiewicz 2563 13½
98 mm Przemysław Skalik 2409 13½
99 mm Aleksander Sznapik 2420 13½
100 Marek Kosiorek 2378 13½

Sędzia główny: Andrzej Filipowicz
Dyrektor turnieju: Marek Bartel


Wybrane fragmenty relacji Andrzeja Filipowicza i Sławomira Wacha („Szachista” 2/2000)

Eleganckie przyjęcie elity światowej, wspaniały fundusz nagród, nowatorskie rozwiązania w trakcie imprezy, olbrzymie grono uczestników – ponad 540 z 25 krajów – to najkrótsza charakterystyka największego blitza w historii szachów, rozpoczynającego drugi rok „długiej roszady” i rozegranego w pięknie wystrojonej, przestronnej Hali Sportowej Wojskowej Akademii Technicznej.

Organizatorzy imprezy, klub „Polonia” Warszawa, Gmina Warszawa Bemowo i WAT, pod kierunkiem dyrektora turnieju Marka Bartla, przygotowali doskonałe warunki gry, Szerokie stoliki pokryte zielonym suknem, piękne jednakowe szachownice, bez „rzeki w środku”, wydzielony sektor dla liderów. Na najlepszych (80 desek) czekały elektroniczne zegary ze znanymi blitzowymi „wadami”. Wiadomo ile zostało sekund i kto pierwszy przekroczył czas.

Na sali dominowała technika XXI wieku. Zamiast papierów bezprzewodowa łączność, monitory, telebimy i telefony komórkowe. To dzięki dostosowaniu Swiss Perfecta, autorstwa Roberta Różyckiego (brał udział w korektach programu wprost z Australii!) do sieci wewnętrznej, opracowanej przez pracowników POLKOMTELU Krzysztofa Śniechowskiego i Walentina Kotelnickiego.

Dzięki nim i Ulrichowi Jahrowi, który sprawował pieczę nad kojarzeniami w trakcie imprezy, cała machina działała bez zarzutu i sędzia główny Andrzej Filipowicz nie miał trudności z przeprowadzeniem rozgrywek. Zawodnicy, po zakończeniu rundy w swoim sektorze, o nowym miejscu gry powiadamiani byli na monitorze sędziego dotychczasowego sektora. Naturalnie niektórzy zawodnicy nie przyzwyczajeni do pełnej koncentracji w trakcie całego turnieju (gra i przerwy) niekiedy gubili się i oddawali pierwszą partię walkowerem.

Wszyscy wystąpili w jednej grupie, przy jednym stole grali amatorzy w różnym wieku (od 8 do 80 lat!) i profesjonaliści – największe gwiazdy światowych szachów. Umożliwił im to jedyny mecenas imprezy POLKOMTEL S.A. – Plus GSM. W ciągu siedmiu godzin, nie licząc godzinnej przerwy na obiad, szachiści rozegrali po 11 dwupartiowych meczów P-5′, stając przed szansą zdobycia 22 punktów.

Uroczyste otwarcie Pucharu odbyło się w przeddzień rozgrywek, w prestiżowej Galerii Porczyńskich, w centrum Warszawy. Przewodniczącym Komitetu Honorowego był premier RP Jerzy Buzek. Sekretarz Komitetu Honorowego, inicjator i dusza całej imprezy Jan Macieja z wielką estymą prezentował wielu luminarzy nauki, kultury, sztuki i polityki, którzy gromadnie przybyli na otwarcie, aby ujrzeć gwiazdy gry królewskiej i zademonstrować swój szacunek i podziw dla dyscypliny, łączącej właśnie elementy nauki, gry, sportu i sztuki. Dzięki prezesowi POLKOMTELU Władysławowi Bartoszewiczowi mieliśmy wspaniały fundusz nagród w wysokości 30 500 USD oraz nagrody rzeczowe – liczne telefony komórkowe Nokia Communicator i Simplus. Naturalnie były też dodatkowe udogodnienia dla przybyłych zawodników czołówki światowej. Elegancja przyjęcia, troska o uczestników, sędziów i kibiców (odpowiednia przestrzeń na oglądanie pojedynków) przeszły wszelkie oczekiwania i spotkały się z uznaniem wyrażanym w dziesiątkach medialnych wywiadów.

Trudno wymienić wszystkie sławy, jakie przybyły do Warszawy. Kogóż tu nie było. Wielokrotny mistrz świata Anatolij Karpow, niedościgły rekordzista pod względem zwycięstw w turniejach międzynarodowych (ponad 160 pierwszych nagród). Jego rywal w dwóch dramatycznych meczach o mistrzostwo świata, jeden z największych bojowników w historii szachów Wiktor Korcznoj, który rozpoczął! swoją wspaniałą karierę od wygrania turnieju w Krakowie w 1959 roku i dotąd bryluje na międzynarodowych arenach. Również dwukrotnie mecze o tytuł mistrza świata z Garrim Kasparowem i Karpowem grał najlepszy szachista Azji Viswanathan Anand, który miał najwyższy ranking spośród uczestników turnieju. Najlepszą wśród pań uczestniczących w Pucharze była aktualna wicemistrzyni świata Alisa Galamowa. Drugim aktualnym wicemistrzem świata był Ormianin Władimir Akopian, który tak świetnie grał w ub.r. w Las Vegas. Dalej Aleksiej Szyrow, oryginalny i niebywale pomysłowy arcymistrz, Boris Gelfand, wieloletni pretendent do korony szachowej, najlepszy szachista Izraela oraz pierwsza szachownica Anglii Michael Adams, trzeci szachista świata z 1997 roku, którego mały krok dzielił od meczu z Karpowem w 1998 roku. Uczestniczył też wybitny szachowy myśliciel, lider szachistów Ukrainy, Wasyl Iwanczuk. Wśród reprezentantów Rosji były jeszcze wspaniałe nazwiska doświadczonych graczy Jewgienija Bariejewa ze ścisłej czołówki światowej i Władimira Jepiszina oraz arcymistrza młodszej generacji – mistrza Rosji Piotra Swidlera. Zamierzali dotrzymać im pola najlepsi szachiści Bułgarii –  Kirył Georgiew, Holandii – Loek van Weły, Białorusi – Aleksiej Aleksandrow, Litwy – Eduardas Rozentalis, Estonii – Jaan Ehlvest czy wreszcie Mołdawii – Wiktor Bołogan. Zagrali naturalnie wszyscy nasi najlepsi, zarówno rutyniarze Michał Krasenkow i Aleksander Wojtkiewicz, jak i młoda elita: Robert Kempiński, Bartłomiej Macieja, Tomasz Markowski, Bartosz Soćko i Jacek Gdański. Ozdabiały rozgrywki urocze panie: Agnieszka Brustman, Hanna Ereńska-Radzewska, Monika Soćko, Iweta Radziewicz, Joanna Dworakowska i Barbara Grabarska.

Ofiarą krótkiego namysłu padło w Warszawie wielu wybitnych zawodników, ale był w stolicy gracz, który miał czas po swojej stronie. Viswanathan Anand nie zawiódł nadziei tych, którzy upatrywali w nim głównego faworyta turnieju. Hindus ma naturalny dar błyskawicznego liczenia wariantów i często w pojedynkach z superarcymistrzami, rozgrywanych klasycznym tempem turniejowym, zużywa o połowę czasu mniej od rywali. W turnieju Plus GSM nie przegrał żadnego minimeczu, zaś trudne chwile przeżywał w partiach z Akopianem. Zremisował właśnie z Armeńczykiem oraz – w ostatniej rundzie – z Iwanczukiem; po 1,5:0,5 pokonał V. Sakalauskasa, O. Grycaka, P. Swidlera, A. Karpowa i B. Gelfanda. Innych rywali odprawił po 2:0. Wedle opinii Ananda bardzo dobrze sprawdziła się formuła turnieju, w którym mogli wystartować amatorzy razem z zawodowcami. Numer 2 na liście FIDE stwierdził, iż jeśli dojdzie do kontynuacji imprezy, to jest wielce prawdopodobne, że w Warszawie wystartuje dziesięciu najsilniejszych arcymistrzów świata.

Jak to w „szwajcarach” bywa, niezwykle istotny jest finisz. Przegrane w ostatnich partiach mogły oznaczać spadek w tabeli nawet o kilkadziesiąt lokat. Przez długi czas świetnie radził sobie w „zagródce”, jak pieszczotliwie nazywano najsilniejszy sektor, Bartosz Soćko. Niestety, po porażce w XI rundzie 0:2 z Adamsem znalazł się poza nagrodzoną strefą. Z kolei cztery zwycięstwa z rzędu w końcówce turnieju pozwoliły zająć wysokie miejsce Akopianowi.


Nagrody specjalne dla zawodników polskich:

Telefony komórkowe – Nokia Communicator

Telefony komórkowe – Simplus