Turniej strefowy mężczyzn Budapeszt 2000

Turniej strefowy mężczyzn (eliminacja Mistrzostw Świata)
Budapeszt (HUN), 17 – 25 czerwca 2000
1 am Bartłomiej Macieja 2538 6
2 mm Paweł Blehm 2494 6
3 am Władysław Niewiedniczy ROM 2589 6
4 am Aleksander Czernin HUN 2583 6
5 am József Pintér HUN 2553 6
6 mm Martin Mrva SVK 2426
7 am Pavel Blatný CZE 2512
8 am Péter Ács HUN 2542 5
9 am Tomasz Markowski 2531 5
10 am Zbyněk Hráček CZE 2620 5
11 am Wasił Spasow BUL 2590 5
12 am Bartosz Soćko 2556 5
13 mm Michal Konopka CZE 2442 5
14 Żiwko Bratanow BUL 2332
15 am Aleksandyr Dełczew BUL 2560
16 mm George-Gabriel Grigore ROM 2521
17 mm Levente Vajda ROM 2459
18 mm Mikuláš Maník SVK 2469
19 mm Tomáš Polák CZE 2503
20 mm Tomáš Balogh SVK 2433 4
21 am József Horváth HUN 2557 4
22 am Constantin Ionescu ROM 2446 4
23 am Eduard Meduna CZE 2495 4
24 am Csaba Horváth HUN 2519 4
25 Julian Radułski BUL 2421 4
26 am Bela Badea ROM 2486
27 mm Paweł Jaracz 2490
28 Ewgeni Janew BUL 2339 3
29 am Zoltán Varga HUN 2530 3
30 am Gyula Sax HUN 2609 0
Uwaga: Gyula Sax wycofał się po 2. rundzie.

Sędzia główny:


Wybrane fragmenty relacji Jerzego Majewskiego („Szachista” 8/2000)

Piątka naszych reprezentantów udawała się do Budapesztu w lepszych nastrojach, aniżeli kiedykolwiek wcześniej na turnieje strefowe. Stało się tak za sprawą Bartłomieja Maciei, któremu udało się dwa lata temu w Krynicy przełamać psychologiczną barierę niemocy Polaków w tych rozgrywkach i awansować do mistrzostw świata. Walczono o cztery przepustki do Delhi i choć w stolicy Węgier zabrakło takich znakomitości 64 pól, jak Judit Polgar, Michał Krasenkow, Peter Leko czy Weselin Topałow, które mają zapewniony udział w championacie FIDE, to należało spodziewać się zażartej i wyrównanej walki o każdy punkt. Istotnie, tempo było wolne, a jedynym, który wybiegł przed orkiestrę, był Jozsef Pinter, swego czasu trener Judit Polgar. Węgier znakomicie wystartował, miał 4½ p. z 5 i konia z rzędem temu, kto by wówczas przewidział, iż będzie największym przegranym tego turnieju…

Niestety, katastrofalnie rozpoczął turniej Paweł Jaracz – po remisie z Niewiedniczym przegrał kolejno z Soćko, Vajdą, Vargą i Blatnym. Praktycznie w połowie dystansu zaprzepaścili także szanse na awans Tomasz Markowski i Bartosz Soćko. Aktualny wicemistrz Polski, mając na koncie po pięciu rundach 3 p., uległ Czerninowi, zaś zawodnik stołecznej Polonii z dorobkiem 2 p. z 4 nie sprostał Medunie. Przeciętnego wizerunku obu tych arcymistrzów nie poprawiły zwycięstwa w końcówce imprezy.

Bartłomiej Macieja, brązowy medalista z Płocka, pokonał w inauguracyjnej partii groźnego, jak się później okazało, Słowaka Martina Mrvę (po VII rundach miał 5½ p., a za burtą MŚ znalazł się po porażkach z Blehmem i Niewiedniczym), sygnalizując rywalom, że będzie jednym z poważnych kandydatów do pierwszej czwórki. Po remisie z Dełczewem i niewybronieniu końcówki wieżowej z pionem mniej z Pinterem (112 posunięć!) dwie kolejne wygrane (z Radułskim i Meduną) poprawiły samopoczucie arcymistrza z Polonii Plus GSM Warszawa. Jednakże nadzieje Maciei na awans do mistrzostw Kirsana Ilumżynow mogły odżyć tylko w przypadku pokonania w ostatniej rundzie znacznie wyżej notowanego, czeskiego arcymistrza Zbynka Hracka, który legitymował się najwyższym rankingiem spośród wszystkich uczestników. Obaj partnerzy mieli po 5 punktów i żadnego z nich nie satysfakcjonował remis. Nic zatem dziwnego, że partia miała dramatyczny przebieg, ale skończyła się zwycięstwem polskiego arcymistrza.

Inna była droga do dogrywki Pawła Blehma, wychowanka Waldemara Czarnoty. Po czterech rundach miał zaledwie 1½ p., ale później mistrz Polski do lat 20 i zdobywca piątej lokaty w tegorocznych mistrzostwach Polski zaprezentował fantastyczny pościg za czołówką, wygrywając kolejne 4 partie. Po tej serii Blehm trafił w ostatniej rundzie na pokojowo usposobionego Pintera. Remis po 9 ruchach zadowalał Polaka, lecz Węgier popełnił taktyczny błąd, nie próbując walczyć białymi bierkami o zwycięstwo. Stare porzekadło głosi, że jeśli umiesz liczyć, to licz na siebie.

W równolegle rozgrywanych pojedynkach konkurenci wspięli się na wyżyny swych umiejętności – Niewiedniczy wygrał z Mrvą, zaś Czernin z Acsem, i o tym, kto pojedzie do Indii, decydowała dogrwka, w której Pinter przegrał dwie pierwsze partie z Niewiedniczym i Macieją, a zdobycie 1½ p. z następnych dwóch było już ponad jego siły. Macieja i Blehm, który wypełnił w Budapeszcie swoją drugą normę arcymistrzowską, znakomicie wytrzymali próbę nerwów w dogrywce, w której obowiązywało tempo przyspieszone (P-25). Wśród 100 uczestników mistrzostw świata będą zatem trzej nasi reprezentanci, bo uprawnienia do startu w Delhi nabył wcześniej z racji wysokiego rankingu arcymistrz Michał Krasenkow.


Dogrywka turnieju strefowego
Budapeszt (HUN), 26 czerwca 2000
szachy szybkie 1 2 3 4 5
1 am Bartłomiej Macieja 2538 ½ ½ ½ 1
2 mm Paweł Blehm 2494 ½ ½ ½ 1
3 am Władysław Niewiedniczy ROM 2589 ½ ½ ½ 1
4 am Aleksander Czernin HUN 2583 ½ ½ ½ ½ 2
5 am József Pintér HUN 2553 0 0 0 ½ ½ 

Partie