Turniej strefowy mężczyzn (eliminacja Mistrzostw Świata) | |
Warszawa, 6 – 31 stycznia 1979 |
Grupa A |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 0 | ||||||
1 | am | Zoltán Ribli | HUN | 2595 | ● | 1 | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | 1 | 1 | ½ | 6 |
2 | Eduard Prandstetter | CSR | 2385 | 0 | ● | 1 | ½ | ½ | ½ | ½ | 1 | 1 | 1 | 6 | |
3 | am | Florin Gheorghiu | ROM | 2540 | ½ | 0 | ● | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | 1 | 1 | 5 |
4 | mm | Aleksander Sznapik | 2435 | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | 1 | ½ | 0 | 1 | 0 | 4½ | |
5 | am | Levente Lengyel | HUN | 2455 | ½ | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | 4½ |
6 | am | Iwan Radułow | BUL | 2485 | ½ | ½ | ½ | 0 | ½ | ● | 1 | ½ | 0 | 1 | 4½ |
7 | mm | Wencisław Inkiow | BUL | 2460 | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | 0 | ● | ½ | ½ | ½ | 4 |
8 | mm | Ferenc Portisch | HUN | 2475 | 0 | 0 | ½ | 1 | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | 4 |
9 | mm | Ryszard Skrobek | 2370 | 0 | 0 | 0 | 0 | ½ | 1 | ½ | ½ | ● | 1 | 3½ | |
10 | am | Vlastimil Jansa | CSR | 2495 | ½ | 0 | 0 | 1 | ½ | 0 | ½ | ½ | 0 | ● | 3 |
Grupa B |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 0 | ||||||
1 | am | Jan Smejkal | CSR | 2550 | ● | ½ | 1 | ½ | ½ | ½ | ½ | 1 | ½ | 1 | 6 |
2 | am | Gyula Sax | HUN | 2590 | ½ | ● | 1 | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | 1 | 5½ |
3 | mm | Mihail-Viorel Ghindǎ | ROM | 2455 | 0 | 0 | ● | ½ | 1 | 1 | 1 | ½ | ½ | 1 | 5½ |
4 | am | András Adorján | HUN | 2525 | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | 1 | 5 |
5 | am | Ewgeni Ermenkow | BUL | 2495 | ½ | ½ | 0 | ½ | ● | ½ | ½ | ½ | 1 | 1 | 5 |
6 | mm | Ljuben Popow | BUL | 2430 | ½ | ½ | 0 | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | ½ | 1 | 4½ |
7 | am | Włodzimierz Schmidt | 2430 | ½ | ½ | 0 | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | 1 | 0 | 4 | |
8 | mm | Theodor Ghiţescu | ROM | 2400 | 0 | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | ● | 1 | 0 | 4 |
9 | Jan Sikora-Lerch | CSR | 2430 | ½ | ½ | ½ | ½ | 0 | ½ | 0 | 0 | ● | ½ | 3 | |
10 | Adam Kuligowski | 2495 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 1 | 1 | ½ | ● | 2½ |
Finał |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | ||||||
1 | am | Zoltán Ribli | HUN | 2595 | ● | 0 | ½ | ½ | ½ | 1 | 1 | 1 | 4½ |
2 | am | Gyula Sax | HUN | 2590 | 1 | ● | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | ½ | 4 |
3 | am | Jan Smejkal | CSR | 2550 | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | ½ | 1 | ½ | 4 |
4 | am | Florin Gheorghiu | ROM | 2540 | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | 1 | ½ | 4 |
5 | am | András Adorján | HUN | 2525 | ½ | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | 1 | 4 |
6 | mm | Mihail-Viorel Ghindǎ | ROM | 2455 | 0 | ½ | ½ | ½ | ½ | ● | ½ | ½ | 3 |
7 | Eduard Prandstetter | CSR | 2385 | 0 | ½ | 0 | 0 | ½ | ½ | ● | 1 | 2½ | |
8 | mm | Aleksander Sznapik | 2435 | 0 | ½ | ½ | ½ | 0 | ½ | 0 | ● | 2 |
awans do finału: miejsca 1-4 z grupy A i B
awans do turnieju międzystrefowego: miejsca 1-5 w finale
Sędzia główny: Leon Radzikowski
Sędziowie rundowi: Tadeusz Madziar, Tadeusz Justyna
Redaktorzy biuletynu turniejowego: Stanisław Gawlikowski, Marian Ziembiński
Dyrektor turnieju: Krzysztof Kulesza
Wybrane fragmenty relacji Andrzeja Filipowicza („Szachy” 4/1979)
Wizytujący turniej warszawski prezydent strefy III FIDE Jarosław Sajtar wysoko ocenił organizację turnieju i złożył w imieniu władz FIDE wyrazy serdecznego podziękowania na ręce prezesa PZSzach Czesława Wiśniewskiego oraz dyrektora turnieju wiceprezesa PZSzach Krzysztofa Kuleszy za przyjęcie imprezy przez Polskę.
Trudności organizowania turniejów strefowych znacznie wzrosły z chwilą dokonania nowego podziału na strefy, co nastąpiło podczas posiedzenia CK FIDE w Caracas w 1977 r. Rozdzielono wówczas 100 krajów do 11 stref (obecnie zgodnie z decyzją Kongresu FIDE w Buenos Aires jest 12 stref dla 106 federacji zrzeszonych w FIDE) i przyznano zwiększoną liczbę miejsc poszczególnym państwom w turniejach strefowych. W interesującej nas III strefie uprawnionych do startu było 22 zawodników: Węgry 5. Bułgaria, CSRS i NRD po 4, Rumunia 3 i Polska 2. Dzięki przyjęciu organizacji turnieju Polski Związek Szachowy otrzymał dodatkowo dwa miejsca i liczba uczestników wzrosła do 24, co praktycznie uniemożliwiło rozegranie turnieju systemem kołowym — wymagało to zgodnie z regulaminem FIDE aż 35 dni. W tej sytuacji powstał tzw. „warszawski wariant” turnieju strefowego: dwie grupy eliminacyjne i finał. Rozstawienia do grup eliminacyjnych dokonała komisja sportowa PZSzach przy współpracy prezydenta III strefy. Wzięto pod uwagę ranking Elo z 1 I 1948, przynależność państwową, tytuły arcymistrzowskie oraz udział zawodników w poprzednim turnieju międzystrefowym (Ribli, Gheorghiu i Smejkal). Niespodziewana rezygnacja Federacji NRD z udziału w turnieju warszawskim spowodowała, że eliminacje rozegrano w 10-osobowych grupach, na krótkim 9-cio rundowym dystansie. Z każdej grupy do finału awansowało 4 zawodników, a w ośmioosobowym finale rywalizowano o 5 miejsc uprawniających do udziału w turnieju międzystrefowym. W pierwszej grupie do grona faworytów zaliczali się Ribli, Gheorghiu, Radułow i Jansa. Już jednak ma starcie odpada am. Jansa uzyskując ½ p. z 4 partii, a prowadzenie obejmują am. Ribli i dwukrotny champion CSRS Eduard Prandstetter. W cieniu dwóch liderów toczyła się walka o dwa pozostałe miejsca. Wielki faworyt Gheorghiu przeżywał ciężkie chwile w partiach z Inkiowem i Portischem. Szczególnie w tej drugiej partii, granej w ostatniej (!) rundzie wielokrotnie musiała „interweniować” bogini szachów Caissa, ratując honor dyscypliny. Przy porażce bowiem Gheorghiu do finału awansowałby Bergerem am. Lengyel, który w eliminacjach wszystkie dziewięć partii zakończył remisem. Lengyel rozegrał praktycznie tylko jedną partię ze Sznapikiem, a pozostałe osiem zakończył po dwóch godzinach gry w granicach 13—18 posunięcia, nie wykazując żadnych ambicji sportowych. Nasi reprezentanci rozpoczęli bratobójczego pojedynku: Następnie Skrobek gładko wygrał z Jansą i… w następnych czterech partiach uzyskał pół punktu, tracąc jakiekolwiek szanse na awans. Olek Sznapik natomiast skrzętnie zbierał „połówki” w zaciętych pięciogodzinnych pojedynkach. Porażka z Portischem zmusiła Olka do ryzykownej gry z Radułowem, zakończonej zwycięstwem: Po tym sukcesie Olek był jedną nogą w finale. Prowadzili po VI rundzie: 1-2. Prandstetter i Ribli po 4½ p., 3-4, Gheorghiu i Sznapik po 3½ p., 5—6. Lengyel i Radułow po 3 p. Niestety w przedostatniej rundzie Sznapik przegrywa z outsiderem turnieju Jansą i kiedy wydawało się, że żaden z Polaków nie awansuje do finału, nastąpiła miła niespodzianka ze strony Ryszarda Skrobka, który w półtorej godziny wygrał z Radułowem w ostatniej rundzie i dzięki temu Sznapik mógł po szybkim remisie z Prandstetterem awansować do finału lepszym Bergerem. Znacznie mniej emocji przyniosły rozgrywki w drugiej grupie. Zawodnicy, z wyjątkiem Kuligowskiego i Ghindy, byli raczej nastrojeni ugodowo i remisowe rezultaty były na porządku dziennym. W tej sytuacji pierwsze miejsce lekko zdobył ogólny faworyt Jan Smejkal, a dwie dalsze zapewnili sobie arcymistrzowie węgierscy Adorjan i Sax. Czwarte finałowe miejsce przypadło zasłużenie najbardziej bojowemu zawodnikowi eliminacji Mihailowi Ghindzie. Nie załamany porażkami na starcie odniósł cztery zwycięstwa (jedno z nich – ze Schmidtem – przyniosło mu nagrodę za piękność). Zwycięstwo w ostatniej rundzie z Ermenkowem zapewniło Ghindzie awans do finału i w ten sposób żaden z Bułgarów nie przeszedł eliminacji. Ghitescu i Sikora nie sprostali zadaniu, a Popow podobnie, jak i Lengyel, nie wykazał żadnego zainteresowania walką o finał. Zawiedli również obaj Polacy, na których awans najbardziej liczono. Ważną rolę odegrała tu partia grana w I rundzie, w której Schmidt mający wyraźną przewagę z Kuligowskim – również w czasie – po 20-minutowym namyśle wykonał przegrywające posunięcie: Po tej partii nie najlepiej dysponowany w turnieju Schmidt przestał walczyć i choć po zwycięstwie z Sikorą szanse awansu nie były zbyt dalekie, to porażka z Ghindą rozstrzygnęła losy naszego jedynego arcymistrza. Adam Kuligowski, bohater 1978 roku, przystąpił do turnieju z wielkimi aspiracjami. Pomyślny rezultat I rundy przesłonił mu wyraźnie słabą grę w tej partii i nie był dla niego ostrzeżeniem o możliwości nadejścia słabszej formy. Zaczęły się pojawiać w partiach Adama olbrzymie niedoczasy oraz przeoczenia wypaczające przebieg pojedynków. Nie poprawiła nastroju Kuligowskiemu dobra partia z Ghitescu: Ostatnie rundy, to same niepowodzenia Adama, znacznie większe niż wynikałoby to z przebiegu partii. Ośmioosobowy finał nie przyniósł ani sensacji, ani emocji. Pięciu czołowych arcymistrzów świata, lepszych o klasę od pozostałej trójki, łatwo wykazało swoją przewagę. Już po trzech pierwszych rundach sytuacja była jasna: Sax, Adorjan i Gheorghiu po 2 p., Ghinda i Ribli po 1½ p., Sznapik 1 p., Prandstetter 0 p. Jedyny rezultatywny wynik partii między arcymistrzami miał miejsce w I rundzie, a po porażce Ribli został zmuszony do wykazania pełni swojej klasy. Odniósł on rekordową liczbę zwycięstw, otrzymał nagrodę za najlepszy finisz (2½ z 3) i zwyciężył w turnieju. Pozostali zawodnicy zadowolili się jednym plusem, zdobytym w walce z trójką outsiderów. Trudne chwile przeżył Ribli tylko w przedostatniej rundzie, w partii ze Sznapikiem, dla którego była to ostatnia szansa nawiązania walki o turniej międzystrefowy. Rozczarował rezultat jedynego polskiego finalisty A. Sznapika, chociaż poważnym usprawiedliwieniem jego występu jest fakt, że tuż po rozpoczęciu rozgrywek finałowych został szczęśliwym ojcem. Niemniej jednak start w finale należy zaliczyć do nieudanych z uwagi na trzy porażki na krótkim dystansie. Ogólnie podsumowując należy stwierdzić, że Polski Związek Szachowy i liczni kibice oczekiwali znacznie więcej od naszych reprezentantów, tym bardziej że wszyscy otrzymali zestawienia partii przeciwników, znali skład grup na półtora miesiąca przed startem i mieli szereg sprawdzianów międzynarodowych. Turniej toczył się w sportowej atmosferze i kolegium sędziowskie, sędzia główny arbiter klasy międzynarodowej Leon Radzikowski oraz sędziowie rundowi Tadeusz Madziar i Tadeusz Justyna nie mieli wielu problemów do rozstrzygnięcia. W tej sytuacji bezrobotne pozostało również jury d’appel w składzie: A. Filipowicz, F. Gheorghiu, V. Jansa, I. Radułow oraz Z. Ribli. Organizacja turnieju strefowego, odbywającego się pod protektoratem ministra Janusza Wieczorka, była znakomita. Komitet honorowy udzielał wsparcia organizacyjnego i finansowego. Organizatorzy zapewnili uczestnikom luksusowy hotel „Forum”, wspaniałą salę gry w centrum Warszawy, wypożyczoną bezpłatnie przez Zarząd Główny ZZPGKiT (sekretarz ZG Andrzej Bednarek dawał w trakcie turnieju liczne dowody sympatii dla sportu szachowego), elegancki biuletyn redagowany przez St. Gawlikowskiego i M. Ziembińskiego oraz bogaty program podczas dni wolnych, będący w gestii A. Szabatowej. Stroną techniczną turnieju kierował Zbigniew Czajka, spędzający na sali ponad 12 godzin dziennie, a bogata informacja prasowa przed i w czasie turnieju to zasługa sekretarza komitetu honorowego, prezesa Warszawskiego Okręgowego Związku Szachowego – Dionizego Szyszki. Dużym zainteresowaniem zawodników i publiczności cieszyła się pierwsza w Polsce wystawa obrazów o tematyce szachowej, których autorką była Janina Witkowska. Całością prac organizacyjnych kierowali wiceprezes PZSzach Krzysztof Kulesza oraz sekretarz generalny Jan Eberle. |
Partie
- Warsaw zt-A 1979 – 365Chess.com Tournaments
- Warsaw zt-B 1979 – 365Chess.com Tournaments
- Warsaw zt final 1979 – 365Chess.com Tournaments
Turnieje strefowe rozegrane w Polsce
- turniej strefowy kobiet – Kraków 1957
- turniej strefowy kobiet – Łódź 1963
- turniej strefowy mężczyzn – Warszawa 1979
- turniej strefowy kobiet – Bydgoszcz 1981
- turniej strefowy mężczyzn – Warszawa 1987
- turniej strefowy kobiet – Nadole 1995
- turniej strefowy mężczyzn – Krynica 1998