Turniej pretendentek Suchumi 1964

Turniej pretendentek (eliminacja Mistrzostw Świata)
Suchumi (URS), 8 września – 4 października 1964
1 2 3 4 5 6 7 8 9 0 1 2 3 4 5 6 7 8
1 mm Milunka Lazarević YUG 1 1 ½ ½ 1 0 ½ 1 1 ½ 1 1 0 1 1 ½ 1 12½
2 mm Ałła Kusznir URS 0 0 1 ½ 1 1 1 0 ½ 1 1 ½ 1 1 1 1 1 12½
3 mm Tatjana Zatułowska URS 0 1 0 ½ 1 ½ 0 1 1 1 1 ½ 1 1 1 1 1 12½
4 mm Kira Zworykina URS ½ 0 1 ½ 1 ½ 1 1 1 0 1 0 1 1 ½ 0 1 11
5 mm Katarina Jovanović YUG ½ ½ ½ ½ ½ 0 ½ ½ ½ 1 1 1 1 ½ ½ 1 1 11
6 mm Maaja Ranniku URS 0 0 0 0 ½ ½ 1 ½ 0 1 1 1 1 1 1 1 1 10½
7 mm Walentina Borisienko URS 1 0 ½ ½ 1 ½ 1 0 0 ½ 0 ½ 1 1 ½ 1 1 10
8 mm Henryka Konarkowska ½ 0 1 0 ½ 0 0 1 1 1 1 1 0 1 ½ ½ 1 10
9 mm Verica Nedeljković YUG 0 1 0 0 ½ ½ 1 0 1 1 0 1 ½ 1 0 1 ½ 9
10 mm Květa Eretová CSR 0 ½ 0 0 ½ 1 1 0 0 0 1 ½ 1 ½ 1 ½ 1
11 mm Jelizawieta Bykowa URS ½ 0 0 1 0 0 ½ 0 0 1 1 ½ ½ 0 1 1 1 8
12 mm Lisa Lane USA 0 0 0 0 0 0 1 0 1 0 0 1 ½ 1 ½ 1 1 7
13 mm Éva Karakas HUN 0 ½ ½ 1 0 0 ½ 0 0 ½ ½ 0 ½ 0 ½ 1 1
14 mm Gisela Gresser USA 1 0 0 0 0 0 0 1 ½ 0 ½ ½ ½ 0 ½ 1 1
15 mm Margareta Teodorescu ROM 0 0 0 0 ½ 0 0 0 0 ½ 1 0 1 1 ½ 1 1
16 mm Antonija Iwanowa BUL 0 0 0 ½ ½ 0 ½ ½ 1 0 0 ½ ½ ½ ½ ½ ½ 6
17 mm Tumenbayar Cend MGL ½ 0 0 1 0 0 0 ½ 0 ½ 0 0 0 0 0 ½ 1 4
18 mm Celia Baudot de Moschini ARG 0 0 0 0 0 0 0 0 ½ 0 0 0 0 0 0 ½ 0 1

awans do meczu o mistrzostwo świata: miejsce 1

Sędzia główny: Wiera Tichomirowa (URS)

Dogrywka o awans do meczu o mistrzostwo świata: A.Kusznir – 2½, M.Lazarević – 2, T.Zatułowska – 1½ (Moskwa, 20-30.12.1964)


Wybrane fragmenty relacji Stefana Witkowskiego („Szachy” 12/1964)

Suchumi, miasto-kurort, można nazwać również miastem szachów. Odbyło się już tutaj kilka żeńskich turniejów międzynarodowych, w których grała większość uczestniczek turnieju pretendentek. Tutaj też został w dniach 8.IX – 4.X b.r. przeprowadzony kolejny turniej kandydatek. Pamiętamy, że do turnieju tego zakwalifikowała się również mistrzyni Polski Henryka Konarkowska.

Nasza reprezentantka wystartowała doskonale, osiągając 4,5 punktu z pierwszych 5 partii. Dodać trzeba, że i te pół p. straciła dosyć pechowo, nie znajdując wygrywającego posunięcia z Iwanową, w niedoczasie swej przeciwniczki. B. dobrą partię rozegrała Konarkowska w IV rundzie z Teodorescu, na wysoką notę zasługuje też jej piękna gra w końcówce partii z Eretovą, którą to końcówkę p. Henia wygrała jedynymi wprost posunięciami. Sensacją startu były natomiast niepowodzenia jednej z faworytek turnieju, Jugosłowianki Nedelković, która wsławiła się na olimpiadzie kobiecej w Splicie, gdzie wygrała wszystkie partie. Tym razem Jugosłowiance wyraźnie się nie wiodło i z 5 pierwszych partii zdobyła tylko 1 punkt. Po V rundach stan tabeli był następujący: prowadziła Konarkowska 4,5 p., przed Lazarević i Zatułowską – po 4 p., Eretovą i Jovanović – po 3,5 p. oraz Kusznir – 3 p.

Środek turnieju, to wspaniały popis Lazarević, która przez długi czas nie zwalniała tempa, osiągając 11 p. z 13 partii (bez przegranej!). Warto dodać, że również w 4 zremisowanych przez nią partiach była ona b. blisko zwycięstwa. Nie ulegało wątpliwości, że Jugosłowianka, dająca z siebie wszystko w każdej partii, musi się w końcu wyczerpać. Czekano więc na jej pierwszą porażkę, ale ona ani myślała przegrywać. Jej najgroźniejsze rywalki również nie próżnowały, ale nie zdołały uniknąć porażek. A Konarkowska? Grała ona z 6 szachistkami radzieckimi z rzędu i niestety potraciła tu punkty, 4 partie przegrywając i tylko w dwóch odnosząc zwycięstwa, m.in. z Zatułowską. Wydawało się, że ten rezultat może rozstrzygnąć o losach pierwszego miejsca na korzyść Lazarević, Zatułowska uchodziła bowiem za jej jedyną konkurentkę.

W turnieju nadszedł czas finiszu, a z nim b. ważne partie Lazarević z Zatułowską i z Kusznir. Powszechnie uważano, że partie te są ostatnią szansą dla radzieckich szachistek. Takiego zdania były i one same, co niewątpliwie wpłynęło na końcowe rezultaty. Obie partie wygrała bowiem Lazarević, w obu stojąc bardzo źle. Jej konkurentki nie wytrzymały jednak nerwowo ciężaru odpowiedzialności. O ile zatem sprawa pierwszego miejsca wydawała się już przesądzona, to o miejsca 4-10 rozgorzała zacięta walka. Różnice między zawodniczkami były tu naprawdę minimalne. Konarkowska rozegrała finisz b. nierówno. Oprócz doskonałych partii z Nedelković i Lane, przegrała z Gresser (która zdobyła punkt po 8 kolejnych porażkach), oraz nie wykorzystała swych szans na wygraną w końcówkach z Jovanović i i Cend. A jak się później okazało od 4 miejsca dzielił ją jeden tylko punkt. Nie należy jednak być zbyt wymagającym. Pani Henia spisała się naprawdę doskonale, dzieląc 7-8 miejsce, z pięknym bilansem punktowym 10 p. z 17 partii. Osiągnęła więc wynik, który jest najlepszym rezultatem jaki po wojnie osiągnął nasz szachista. O jej możliwościach niech świadczy poniższa b. efektowna partia o dużym znaczeniu teoretycznym:

Tymczasem ostatnie 3 rundy turnieju przyniosły olbrzymie niespodzianki w walce o pierwsze miejsce. Lazarević, której wystarczał tylko 1 punkt z 3 ostatnich partii do samodzielnego I miejsca, poniosła dwie porażki (z Borisenko i z Gresser), jedną partię remisując (z Konarkowską). W ten sposób dała się ona dogonić doskonale finiszującym szachistkom radzieckim: Kusznir i Zatułowskiej. Tego nikt nie oczekiwał!

Turniej w Gruzji trwał blisko miesiąc i był bardzo wyczerpujący. Olbrzymia ilość odłożonych partii sprawiła, że dni dogrywek nie były tym razem dniami wolnymi. Dużo pracy mieli sekundanci, wśród których widzieliśmy takie znakomitości, jak arcymistrz Bolesławski, mistrzowie Ciocaltea, Sokolov, Konstantinopolski, Makagonow i inni. Ja osobiście jestem zadowolony ze współpracy z mistrzynią Polski, ale chciałbym podkreślić, że jej rezultat jest wynikiem dobrej gry, a nie pomocy sekundanta, którego obecność może zawodnikowi przynieść 0,5 – 1 punkt więcej, ale nie może rzutować na ostateczny rezultat w turnieju. Niewątpliwie większą ode mnie zasługę ma mistrz Gadaliński, który b. sumiennie pracował z p. Henią w Grudziądzu, za co należy mu się podziękowanie.

Bardzo uroczysty charakter miało zakończenie turnieju. Przekonaliśmy się wówczas, jak popularne są szachy w Gruzji. Po odczytaniu wyników przez głównego sędziego p. Wierę Tichomirową, byliśmy świadkami prezentacji kostiumów szachowych przez młodzież szkolną, a następnie oglądaliśmy piękną baśń o szachowej królewnie, poświęconą Nonie Gaprindaszwili. Przedtem jeszcze odbył się szachowy pochód główną ulicą miasta, zakończony pokazem żywych szachów.