Turniej strefowy mężczyzn Băile Herculane 1982

Turniej strefowy mężczyzn (eliminacja Mistrzostw Świata)
Băile Herculane (ROM), 9 stycznia – 3 lutego 1982
1 2 3 4 5 6 7 8 9 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 0 1 2
1 am Zoltán Ribli HUN 2590 ½ ½ ½ ½ 1 ½ 1 ½ 1 ½ ½ ½ ½ 1 1 ½ 1 1 1 1 1 15½
2 am Mihai Șubă ROM 2500 ½ 1 ½ 1 1 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ 1 ½ ½ 1 1 13½
3 am Gyula Sax HUN 2550 ½ 0 ½ 0 ½ 1 ½ ½ ½ ½ ½ 1 1 1 ½ ½ 1 1 ½ 1 1 13½
4 mm Péter Lukács HUN 2470 ½ ½ ½ ½ ½ 1 1 ½ ½ ½ 1 0 1 ½ 0 ½ 1 ½ ½ ½ ½ 12
5 mm Aleksander Sznapik 2440 ½ 0 1 ½ 1 ½ 0 1 1 ½ 1 0 0 ½ 1 ½ 0 1 ½ 1 ½ 12
6 am József Pintér HUN 2520 0 0 ½ ½ 0 1 0 ½ 1 ½ ½ 1 ½ ½ 1 1 1 0 1 1 ½ 12
7 am Florin Gheorghiu ROM 2550 ½ ½ 0 0 ½ 0 1 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ 1 ½ 1 1 1 1 12
8 mm Jan Ambrož CSR 2430 0 ½ ½ 0 1 1 0 1 ½ ½ 1 ½ 1 ½ ½ 0 ½ ½ 1 ½ ½ 11½
9 am Iván Faragó HUN 2485 ½ ½ ½ ½ 0 ½ ½ 0 ½ 1 0 ½ ½ ½ 1 ½ 1 ½ ½ 1 1 11½
10 am Ľubomír Ftáčnik CSR 2560 0 ½ ½ ½ 0 0 ½ ½ ½ ½ ½ 1 1 ½ ½ 1 ½ ½ ½ 1 1 11½
11 am István Csom HUN 2505 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ 0 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ 1 10½
12 mm Eduard Meduna CSR 2490 ½ ½ ½ 0 0 ½ ½ 0 1 ½ ½ ½ ½ 1 ½ 1 0 ½ 0 ½ ½
13 am Iwan Radułow BUL 2505 ½ ½ 0 1 1 0 ½ ½ ½ 0 ½ ½ ½ 0 ½ 0 ½ ½ ½ ½ 1
14 am Vlastimil Jansa CSR 2475 ½ ½ 0 0 1 ½ ½ 0 ½ 0 ½ ½ ½ ½ ½ ½ 1 1 ½ 0 ½
15 am Włodzimierz Schmidt 2485 0 ½ 0 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ 0 1 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½
16 mm Krum Georgiew BUL 2465 0 ½ ½ 1 0 0 ½ ½ 0 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ 1
17 am Wencisław Inkiow BUL 2495 ½ ½ ½ ½ ½ 0 0 1 ½ 0 ½ 0 1 ½ ½ ½ ½ 0 ½ ½ ½ 9
18 am Nikoła Spiridonow BUL 2440 0 0 0 0 1 0 ½ ½ 0 ½ ½ 1 ½ 0 ½ ½ ½ 1 1 ½ ½ 9
19 am Victor Ciocâltea ROM 2460 0 ½ 0 ½ 0 1 0 ½ ½ ½ ½ ½ ½ 0 ½ ½ 1 0 ½ ½ ½
20 mm Petar Welikow BUL 2470 0 ½ ½ ½ ½ 0 0 0 ½ ½ ½ 1 ½ ½ ½ ½ ½ 0 ½ ½ ½
21 mm Mircea Pavlov ROM 2405 0 0 0 ½ 0 0 0 ½ 0 0 ½ ½ ½ 1 ½ ½ ½ ½ ½ ½ ½ 7
22 mm Mihail-Viorel Ghindǎ ROM 2425 0 0 0 ½ ½ ½ 0 ½ 0 0 0 ½ 0 ½ ½ 0 ½ ½ ½ ½ ½ 6

Sędzia główny:


Wybrane fragmenty relacji Aleksandra Sznapika („Szachy” 4–5/1982)

Wyjazd naszej ekipy na turniej strefowy niepewny był do ostatniej chwili. Najpierw „odpadł” sekundant mm. Zbigniew Doda, który nie uzyskał zwolnienia z pracy. W. Schmidt i autor niniejszego sprawozdania mieli otrzymać paszporty 5 I i następnego dnia udać się pociągiem do Bukaresztu. Niestety paszportów 5 ani 6 stycznia nie było. Ostatnia okazja została jednak wykorzystana, 7 I około 11.45 otrzymaliśmy paszporty i zdążyliśmy na pociąg do Bukaresztu. Jak się później okazało był to pierwszy wyjazd ekipy sportowej od chwili wprowadzenia stanu wojennego. Do Baile Herculane, znanego kurortu rumuńskiego, przybyliśmy 9 I około godz. 6.00, a o godz. 11,00 odbyło się losowanie. Na starcie turnieju stanęło 22 zawodników. Zgodnie z życzeniem zdecydowanej większości zawodników turniej rozegrano systemem każdy z każdym w jednej grupie, co było dość istotną zmianą poprzedniego systemu rozgrywek (półfinał + finał). Według norm weryfikacyjnych turniej miał X kat. FIDE, ze średnim rankingiem Elo 2485 p.

Zwycięzca am. Zoltan Ribli był w tym turnieju o klasę lepszy od pozostałych zawodników. Grał bardzo lekko, nie wpadał w niedoczasy, imponował znakomicie dopracowanym repertuarem debiutowym oraz nienaganną techniką gry. Ribli jeszcze raz wykazał, że jest zawodnikiem światowej ekstraklasy. Bardzo miłą niespodziankę sprawił gospodarzom turnieju aktualny mistrz kraju am. Mihai Suba. Był on znakomicie przygotowany do tego trudnego turnieju, a pewną ciekawostką jest fakt, że wszystkie zwycięstwa odniósł grając białymi. Drugie miejsce w turnieju strefowym to na pewno dla Suby największy sukces w jego dotychczasowej karierze. Am. Gyula Sax grał jak zwykle bardzo ostro, prawie nigdy nie unikał ryzykownych komplikacji. W sumie jednak awans do turnieju międzystrefowego wywalczył bardzo pewnie i jak najbardziej zasłużenie.

Zawodników dzielących 4–7 miejsce czekał jeszcze dodatkowy mecz-turniej o dwa miejsca w turnieju międzystrefowym. Arcymistrzom L. Ftaćnikowi i J. Farago oraz mm. J. Ambrozowi zabrakło jedynie ½ p. do dzielenia premiowanego awansem miejsca. Zdecydowanie największe szanse miał tu jeden z faworytów turnieju am. Ljubomir Ftaćnik, który na pięć rund przed końcem turnieju (mając w tym momencie „+4”) przegrał dwie partie białymi pod rząd (!) z niżej podpisanym i z J. Pinterem. Pozostali zawodnicy, jak wykazuje to zresztą tabela turniejowa, nie mieli szans na miejsce premiowane awansem do turnieju międzystrefowego.

A teraz kilka słów o reprezentantach Polski. Am. W. Schmidt nie był tym razem w najlepszej formie. Co prawda po 10 rundach miał on „+1” i wydawało się, że ma szansę nawiązać walkę o awans do turnieju międzystrefowego. Drugą połowę turnieju rozegrał jednak Włodek bardzo źle i trzy przegrane z Riblim, Saxem i Meduną rozwiały złudzenia. Ja natomiast z różnych powodów grałem fatalnie na początku turnieju i po 8 rundach miałem zaledwie 2½ p. Później jednak zacząłem grać znacznie lepiej i w pozostałych 13 rundach zdobyłem 9½ p. W sumie swój wynik oceniam jako dość dobry; udało mi się rozegrać szereg interesujących partii, a także odnieść parę zwycięstw nad wysoko notowanymi zawodnikami.

Organizacja turnieju stała na wysokim poziomie, gościnni gospodarze zapewnili wszystkim zawodnikom bardzo dobre warunki, godne imprezy tej rangi.


Dogrywka turnieju strefowego
Budapeszt (HUN), 27 marca – 3 kwietnia 1982

 

1 2 3 4
1 am Florin Gheorghiu ROM 2550 0 ½ ½ ½ 1 1
2 am József Pintér HUN 2520 1 ½ ½ ½ ½ ½
3 mm Aleksander Sznapik 2440 ½ ½ ½ ½ ½ ½ 3
4 mm Péter Lukács HUN 2470 0 0 ½ ½ ½ ½ 2

Wybrane fragmenty relacji Andrzeja Filipowicza („Szachy” 4–5/1982)

Stolica Węgier była miejscem czwórmeczu zawodników, którzy podzielili 4 – 7 miejsce w turnieju strefowym w Baile Herculane na początku 1982 r. Zawodnicy walczyli o dwa pierwsze miejsca, premiowane awansem do turniejów międzystrefowych. Zgodnie z regulaminem turnieju strefowego, w wyniku dodatkowej punktacji obejmującej wynik ze zwycięzcą turnieju strefowego, wyniki uczestników czwórmeczu między sobą oraz punktację Bergera, w przypadku dzielenia miejsc w dogrywce pierwszeństwo awansu mieli w kolejności: A. Sznapik, P. Lukacs, F. Gheorghiu i J. Pinter.

Ta sytuacja narzucała określoną taktykę turniejową – grę ostrożną z nastawieniem na zdobycie jednego „plusa”. Węgrzy zremisowali między sobą dwie partie, praktycznie bez gry, i skoncentrowali się na walce z cudzoziemcami. Pierwsze zwycięstwo odniósł Pinter w II rundzie, ale już w następnej rundzie Gheorghiu potrafił zrewanżować się gospodarzom.

Aleksander Sznapik wszystkie partie traktował poważnie, starał się, szczególnie czarnymi, sprowadzać grę na tory złożonych pozycji. Odnosiło się jednak wrażenie, że jego przeciwnicy marzą tylko o „połówce”, co wyrażało się nie tylko upraszczaniem pozycji, ale także wielokrotnymi propozycjami remisowymi.

Porażka Lukasca z Gheorghiu w ostatniej rundzie, po kompromitującej grze białymi, pozbawiła A. Sznapika awansu do turnieju międzystrefowego, na który zasłużył przede wszystkim znakomitą, bojową grą podczas turnieju w Rumunii.


Partie