Turniej strefowy kobiet Sinaia 1960

Turniej strefowy kobiet (eliminacja Mistrzostw Świata)
Sinaia (ROM), 1 – 18 lipca 1960
1 2 3 4 5 6 7 8 9 0 1 2 3 4
1 mm Éva Karakas HUN ½ 0 ½ 1 ½ 1 ½ 1 1 ½ ½ 1 1 9
2 Elisabeta Polihroniade ROM ½ ½ 1 ½ 0 0 ½ 1 ½ 1 1 1 1
3 Alexandra Nicolau ROM 1 ½ ½ ½ 1 0 ½ ½ ½ 1 ½ ½ 1 8
4 Henryka Konarkowska ½ 0 ½ 1 0 0 ½ 1 1 ½ 1 1 1 8
5 mm Edith Keller-Herrmann DDR 0 ½ ½ 0 ½ ½ 1 1 ½ ½ 1 1 1 8
6 Waltraud Schameitat DDR ½ 1 0 1 ½ 1 0 ½ ½ 1 1 ½ 0
7 Merete Haahr DEN 0 1 1 1 ½ 0 0 0 ½ ½ 1 1 1
8 Květa Eretová CSR ½ ½ ½ ½ 0 1 1 0 ½ ½ ½ ½ ½
9 Irén Sillye HUN 0 0 ½ 0 0 ½ 1 1 1 1 0 1 0 6
10 Dana Prášilová CSR 0 ½ ½ 0 ½ ½ ½ ½ 0 0 ½ 1 1
11 Margareta Teodorescu ROM ½ 0 0 ½ ½ 0 ½ ½ 0 1 0 1 1
12 Sirkka-Liisa Vuorenpää FIN ½ 0 ½ 0 0 0 0 ½ 1 ½ 1 ½ 1
13 Ingeborg Kattinger AUT 0 0 ½ 0 0 ½ 0 ½ 0 0 0 ½ 1 3
14 Halina Szpakowska 0 0 0 0 0 1 0 ½ 1 0 0 0 0

awans do turnieju pretendentek: miejsca 1-3

Sędzia główny: Paul Diaconescu (ROM)


Wybrane fragmenty relacji Andrzeja Pytlakowskiego („Szachy” 9/1960)

Tegoroczny turniej strefowy kobiet w Sinaia był bez wątpienia najrówniej obsadzony ze wszystkich dotychczasowych (w których brały udział nasze reprezentantki). W dawniejszych turniejach strefowych zawodniczki zajmujące ostatnie miejsca w tabeli z reguły bardzo wyraźnie ustępowały poziomem gry. Tym razem wszystkie uczestniczki nawet z dalekich lokat reprezentowały dobrą klasę w poszczególnych spotkaniach, a ich złe rezultaty były wynikiem słabszej formy sportowej w danym okresie, nie zaś niskiego poziomu w ogóle. Świadczy o tym miejsce Szpakowskiej, która jest przecież silną i doświadczoną zawodniczką, lecz po prostu grała w Sinaia źle. To samo można powiedzieć o aktualnej mistrzyni Rumunii Teodorescu.

O wyrównanym poziomie świadczą także rezultaty czołówki. Zwycięstwo Kertesz-Karakas i Polihroniade, choć w pełni zasłużone, nie było jednak wynikiem jakiejś zdecydowanej supremacji nad pozostałymi. Po prostu grały one najrówniej przez cały turniej. Inne konkurentki miały okresy wzlotów i upadków. Szczególnie jaskrawo zaznaczyło się to w grze Hönsch-Sillye i Nicolau. Obie zagrały pierwszą połowę turnieju znakomicie, zupełnie zawodząc w drugiej.

W rezultacie niemal do końca nie było można przewidzieć kto znajdzie się w upragnionej „trójce”. Po XIII rundach pretendowało do tego aż siedem (!) zawodniczek, przy czym ostatniego dnia było tylko jedno spotkanie w ramach tej grupy. W tych warunkach wielką rolę odgrywała ambicja i umiejętność skupienia się w odpowiednich momentach. Godnym uznania przykładem tego była przedstawicielka Danii Merete Haahr. Grała przez cały czas z taką olbrzymią wolą walki i uporem, że zdołała wyprzedzić szereg zawodniczek, które przewyższały ją zarówno siłą gry, jak i wiedzą.

Konarkowska grała śmiało, odważnie, a przy tym lekko – nie wpadała w niedoczasy. Debiutowo była przygotowana dobrze – na ogół z otwarcia wychodziła z lepszą pozycją. Słabszą jej stroną była gra środkowa: w trzech spotkaniach (Polihroniade, Karakas i Nicolau) nie zdołała znaleźć właściwej kontynuacji, co w rezultacie kosztowało ją co najmniej 1,5 pkt. Wydaje się, że głównie w kierunku usunięcia tego braku powinno pójść jej przygotowanie przed trójmeczem. Należy również podkreślić ambicję tej utalentowanej zawodniczki. Pozwoliła jej ona po niefortunnym starcie odrobić straty i dojść do grupy czołowej.

Rezultat Szpakowskiej jest następstwem zjawisk niestety bardzo częstych w naszym życiu szachowym. Pojechała ona na turniej zmęczona, bez żadnego wypoczynku i bez treningu. Grała więc ciężko, robiła wiele przeoczeń i wpadała w niedoczasy. Nie pomogła ambicja ani wielka pracowitość. A szkoda, gdyż wiemy przecież, że Szpakowską stać na dobre wyniki.

Organizacja turnieju bardzo dobra, warunki dla zawodniczek wzorowe. Kierownictwo turnieju oraz sędziowanie spoczywało w sprawnych rękach pp. Harimanna, Diaconescu i Matei. Na zakończenie turnieju strefowego przybył do Sinaia wiceprezydent FIDE Jaroslav Sajtar. Dodatkowy trójmecz o trzecie kwalifikujące miejsce pomiędzy Nicolau, Keller-Herrmann i Konarkowską odbędzie się w Rumunii w końcu br.


Dogrywka turnieju strefowego
Budapeszt (HUN), 12.1960
1 2 3 4
1 Alexandra Nicolau ROM ½ 1 0 ½ 2
2 Henryka Konarkowska ½ 0 1 ½ 2
Przebieg meczu
1
2
3
4
A.Nicolau – H.Konarkowska
H.Konarkowska – A.Nicolau
A.Nicolau – H.Konarkowska
H.Konarkowska – A.Nicolau
remis
1 – 0
0 – 1
remis

Notatka w  „Szachach” 2/1961

Wobec rezygnacji Keller-Hermann zamiast uzupełniającego turnieju trzech o jedno wakujące miejsce w kobiecym turnieju pretendentek, rozegrano w Budapeszcie jedynie czteropartiowy mecz Konarkowska – Nicolau, zakończony wynikiem 2:2. Nasza mistrzyni została w ten sposób niestety wyeliminowana, gdyż w turnieju strefowym miała gorsze punkty bergerowskie od Nicolau, została natomiast pierwszą rezerwową. Sekundantem mistrzyni Konarkowskiej w Budapeszcie był jej ojciec, Franciszek Konarkowski.