Mistrzostwa Świata mężczyzn (Mistrzostwa Świata KO) | |
Moskwa (RUS), 27 listopada – 14 grudnia 2001 |
system pucharowy, 128 uczestników, 7 rund
Wyniki reprezentantów Polski – Michała Krasenkowa, Jacka Gdańskiego i Bartłomieja Maciei – w kolejnych rundach:
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | |||||
Runda 1 | |||||||||||
am | Smbat Lputian | ARM | 2618 | 2 | 1 | 1 | |||||
am | Michał Krasenkow | 2592 | 0 | 0 | 0 | ||||||
|
|||||||||||
am | Wadim Zwiagincew | RUS | 2640 | 1½ | ½ | 1 | |||||
am | Jacek Gdański | 2537 | ½ | ½ | 0 | ||||||
|
|||||||||||
am | Borys Awruch | ISR | 2606 | 0 | 0 | 0 | |||||
am | Bartłomiej Macieja | 2582 | 2 | 1 | 1 | ||||||
Runda 2 | |||||||||||
am | Wasyl Iwanczuk | UKR | 2731 | 3 | 1 | 0 | 1 | 1 | |||
am | Bartłomiej Macieja | 2582 | 1 | 0 | 1 | 0 | 0 |
Wybrane fragmenty relacji Andrzeja Filipowicza („Szachista” 2/2002)
Na starcie MŚ stanęła najliczniejsza w historii polska armada (licząc kobiety oraz mężczyzn). Sprawdzian zdała trójka naszych reprezentantów – Joanna Dworakowska i Bartłomiej Macieja oraz liderka listy rankingowej 2001 – Marta Zielińska.
Pozostali nasi reprezentanci opuszczali szranki turniejowe już po dwóch dniach bojów. Michał Krasenkow (awans zdobył dzięki rankingowi w 2000) miał niezwykle trudnego rywala Smbata Lputiana, który w zeszłym roku w Delhi wyeliminował Pawła Blehma. Ormianin zaliczał się w swoim czasie do szerokiej czołówki światowej, a jego specyficzny styl gry zupełnie nie leży Michałowi. Inna rzecz, że nasz arcymistrz w dobrej pozycji „pomógł” rywalowi w pierwszej partii, a w drugiej grał zbyt ryzykownie… Wadim Zwiagincew pod każdym względem przewyższa Jacka Gdańskiego (awans z tegorocznych Mistrzostw Europy), jednak nasz reprezentant w pierwszej partii białymi przez długi czas władał inicjatywą. Rosjanin zdołał obronić się, a białymi wykorzystał przewagę koloru. |
|
Las Vegas, Nowe Delhi i Moskwa, to trzy kolejne MŚ FIDE, na których Bartłomiej Macieja (który, podobnie jak Gdański, również awansował z ME w Ochrydzie) demonstruje niemałe umiejętności i wielką odporność nerwową. W Moskwie bez najmniejszego trudu rozgromił utalentowanego Borysa Awrucha 2-0 i jako jedyny uczestnik MŚ nawiązał równorzędną walkę z Wasilijem Iwanczukiem, remisując w partiach klasycznych 1-1. |
|
Technika Maciei budzi podziw. Konsekwencja i precyzja, a przecież przez wiele ruchów korzystał tylko z 30-sekundowego dodatku!
W barażu poszło gorzej, bo Iwanczuk wzniósł się „na szczyty”, wygrał 2-0, nabrał wiatru w żagle i awansował do finału, nie doznając już goryczy porażki w partiach z Sutowskim, Ye Jiangiem, Lautier i Anandem. Warto dodać, że Iwanczuk drugą partię barażową z Macieją uznał za swoją najlepszą w turnieju. |